poniedziałek, 24 lutego 2014

Moja Fantastyczna podróż do Chin

W oczekiwaniu na styczniową aktualizację postanowiłem na jakiś czas opuścić Polskę i wyruszyć w daleką podróż aż do Chin. Chciałem zobaczyć jak radzą sobie chińskie Legendy, bo przecież to stamtąd ta gra pochodzi. Czy ludzie przestali już w nią grac bo gra stawała się coraz gorsza? Raczej nie... Wręcz przeciwnie, to co zobaczyłem przerosło moje najśmielsze oczekiwania. Ale od początku... (KLIK NA FOTO ABY POWIĘKSZYĆ) 1 
Tak wyglądało wejście. Wystarczyło się tylko zarejestrować i już!... Ale nie wiedziałem za bardzo gdzie co i jak, nic po polsku, nic po angielsku, same hieroglify...

2
Na szczęście po niecałych 20 minutach kombinacji miałem już ekran ładowania... Po chińsku oczywiscie...

3 
 Wybór profesji... Łucznik standardowo :)

4 
Myślałem, że samouczek będzie taki jak u nas - zabijanie niedzwiedzi w lesie itd. A tu niespodzianka! Jakaś magiczna kraina, w której magiczny wojownik mówi do mnie w magicznym języku... Dopiero teraz widzę, że nad głową miałem wielki łeb jakiegoś kamiennego smoka...

5 
Nie wiem czemu ale chwilę później wdałem się już w pierwszą bójkę z lokalnymi zbirami...

6 
Jak miło! Po wygranej potyczce do miasta poleciałem na Gryfie :)

7 
Niestety nie było mi dane odpocząć - już po chwili lokalni mieszkańcy wysłali mnie na misję ubicia nękających ich potworów... 

8 
W lesie roiło się od kosmitów...

9 
Lodowych szympansów też nie zabrakło ;)

10 
...i Centauro-śnieżnych-czegośtam.

11 
Na koniec bardzo silny Robal, na szczęście przyszła taka pani i leczyła ;) 

12 
No i w końcu moje miasto wyłania się zza mgły... :)

13 
Krótka wizyta na farmie... w końcu zrobili coś z tymi nieużywanymi rządkami. Niestety nie wiem nadal do czego to służy ;P 

14 
Sprawdziłem jeszcze tylko co tam ciekawego można kupić w sklepie... 

15 
I myk na Arenkę!

16 
Tutaj Magiowie władają pogodą.

17 
A potem na multi z trzema uroczymi chinkami, które cały czas pisały coś swoimi magicznymi literkami... Jak każdy dobry mężczyzna nie odpisywałem tylko udawałem, że słucham :)

18 
Niewypadało nieodwiedzić podniebnego miasta, dostępnego dla graczy od 16 levelu. To tutaj kwitnie życie i powstają prawdziwe legendy... 

19 
Spacer wśrod innych graczy. Można się tu oczywiście pojedynkować, ale nikt nie zaczepiał ;)

20 
 A tu można wziąć ślub. Poważnie.

21 
Tyyyyyyyyyyle szafirów...

22 
 Wejście do Magicznego Kramu.

23 
Wejście do Kopalni Ametystu. Kopiemy i zdobywamy 800 sztuk dziennie, a potem wymieniamy: 200 na 100.000 złota, 1800 na 30 Kamieni bestii, 20.000 na Paleolitosa. Fajnie :)

24 
I ostatni punkt zwiedzania Podniebnego Miasta - wejście na Polany Sylphów - magicznych stworzeń które pomagają w walce. Niestety nie wpuścili mnie, bo mam za niski level... Apropo! Wiecie na którym levelu dostałem konika? Na 18. Można? Można :)

24 
A to moje miasto - już trochę rozbudowane: od lewej - Podziemny Labirynt, Skład Kupiecki, u góry Ratusz, na dole Osiedle, Akademia, Koszary i Drzewko :) Reszta budynków jest w podniebnym mieście.

Podróż do Chin miała sprawić, że zapomnę na chwilę o aktualizacji, sprawiła jednak że chcę już szesciu kolejnych, może nie wszystkie rzeczy wprowadzone w Chinach są fajne, ale na pewno gra jest bajecznie piękna a walka jeszcze przyjemniejsza. Nagrody są dużo bardziej hojne (po kilku minutach gry miałem ponad 600k złota, klucz labiryntu, odzież (czapkę), prawie 100 darmowych diamentów i wiele więcej). Niestety prędko nie doczekamy się takich aktualizacji u nas, chociaż nie ma co krakać, może tempo polskiej wersji przyśpieszy? ;)

1 komentarz:

  1. nie no, chińska wersja jest bajeczna ^^ ciekawe kiedy my doczekamy sie jakiejs sensownej aktualizacji...

    OdpowiedzUsuń